Za nami bardzo udany sezon …
Od początku roku przeżyliśmy wiele ciekawych chwil. Na początku roku odwiedzili nas mi.in. Filip Chajzer, Dagmara Kowalczyk znana ze stacji TVN Turbo. Nasze maluchy ukazywane były w programie „Dzień Dobry TVN” , „Raport Turbo” , a także w faktach TVN przy okazji przedstawienia widzom Pana Mirka, który trzymał malucha w pokoju. Były to dla nas miłe chwile i cenne doświadczenia.
Jeśli chodzi o zloty – braliśmy udział tylko lub aż w 2 zlotach Fiata 126p, pierwszy z nich odbył się w Warszawie – był to 13 Ogólnopolski Zlot Fiata 126p, na który wybraliśmy się dwoma naszymi samochodami ( cabrio i maluch elegant z przyczepką a na niej … dwa rowery składaki ). Podczas zlotu w Warszawie na Lotnisku Bemowo – odbywała się próba sprawnościowa, w której braliśmy udział – zajęliśmy odpowiednio 8 i 9 miejsce w jednej klasie z samochodami modyfikowanymi ( swap i R2 z modyfikacjami seryjnego silnika ), biorąc pod uwagę fakt, iż w naszych samochodach mieliśmy seryjne silniki niemodyfikowane – zajęliśmy dobre miejsca, które nas satysfakcjonowały 😉
Kolejnym Zlotem w którym wzięliśmy udział – była to 5 edycja Beskidzkiego Zlotu Fiata 126p w Żywcu. Do Żywca wybraliśmy się naszym Fiatem 126p elx z przyczepką, który bez trudu pokonał drogę w Beskidy, jeżdżąc po Beskidach, a także drogę powrotną do domu. Był to jeden z najlepszych zlotów w jakich wzięliśmy udział. Na wspomnianym wydarzeniu udało nam się zająć 1 miejsce w Rajdzie Turystycznym. Atmosfera na tym Zlocie była świetna, mamy bardzo dobre wspomnienia z Beskidzkiego Zlotu Fiata 126p – nie tylko z powodu zajętego dobrego miejsca w Rajdzie, ale także z powodu świetnej atmosfery i całej „otoczki” zlotu.
W 2016 roku wyjątkowo we wrześniu wybraliśmy się na wakacje… Podczas wyjazdu odwiedziliśmy po raz kolejny m.in. Włochy – kraj z którego pochodzi Fiat 126. Zdecydowaliśmy pojechać w miejsce, w którym bywaliśmy już nie raz – na północy Włoch nieopodal Wenecji, do miejsca gdzie czasem (dosłownie) wracamy z sentymentem.
Czy to tak miało być ?
– Podczas jednego dnia, w którym pogoda się pogorszyła, jadąc jedną z ulic miasta, zauważyliśmy samochód, który zwrócił naszą uwagę – był nim Fiat 126 gp ( Giannini ) z 1975 roku z kodem lakieru „verdo prate” – pierwsza chwila – szok. Zdjęcia zrobione, jedziemy dalej. Po paru minutach dociera do mnie fakt, że zrobiłem zdjęcia włoskiemu maluszkowi w dodatku wersji Giannini. Postanowiłem napisać kartkę do właściciela malucha. Jak zazwyczaj bywa pod ręką ciężko coś znaleźć co się chce, jednak udało się – kartka znaleziona więc można pisać. Napisałem kartkę z pytaniem o sprzedaż samochodu, czy jest to w ogóle możliwe, a jeśli tak to jaka będzie kwota za ten egzemplarz ( myślałem wtedy – przecież nic to nie kosztuje – zostawić kartkę, a może coś z tego wyjść ). Nie było oczywiste czy ten samochód stał w tym samym miejscu od kilku tygodni, czy też stanął w danym miejscu w tym samym dniu, więc zdecydowałem kartkę zabezpieczyć folią, aby przetrwała nawet deszcz 😉 . Wracamy w to samo miejsce – na całe szczęście samochód stał , kartka zostawiona, wracamy do miejsca pobytu … Po 2 godzinach od pozostawienia kartki dostaje sms od Włoskiego właściciela, za parę minut piszę do mnie na portalu społecznościowym.. Rozmowy trwały ok 5 dni, podczas których miała miejsce przejażdżka Fiat’em 126, a także udało się dojść do porozumienia w sprawie ostatecznej ceny i rezerwacji samochodu do czasu transportu ( ponieważ powrót „na kołach” do Polski był nierealny ze względu na Prawo panujące we Włoszech ). Po powrocie do Polski, zostały nam jedynie rozmowy z Włoskim właścicielem malucha przy pomocy portalu społecznościowego, w niecały miesiąc udało się dokonać transakcji i sprowadzić samochód do Polski.
W połowie października 2016 roku włoski Fiat 126gp stanął na własnych kołach na polskiej ziemi, następnie przystąpiliśmy do prac nad tym egzemplarzem ( uszczelnienie silnika, naprawa skrzyni biegów itp. ). Samochód jest już gotowy do nowego sezonu, na który czekamy z utęsknieniem.
Sezon 2016 kończyliśmy udziałem w listopadzie w Nadarzynie na Warsaw Moto Show, w tym wydarzeniu brał udział nasz najdłuższy maluch. Wspólnie z chłopakami z Oldtimery Garwolin tworzyliśmy fajną wystawę, którą licznie odwiedzili uczestnicy targów.
Plany na sezon 2017 ….
– aktualnie dopiero planujemy wyjazdy na 2017 rok, będziemy starali się na bieżąco informować gdzie planujemy się pojawić.
Na tą chwilę w planach mamy pojawić się w lipcu na Tłokowisku w Garwolinie, gdzie zostaliśmy zaproszeni przez naszych przyjaciół.